Imponujący technologicznie i estetycznie dokument przedstawiający połów ryb morskich. Co za styl! Niemal bez dialogów, w nocnym mroku rozświetlanym jedynie snopem światła reflektorów, w powietrzu i wodzie, z perspektywy ptaka i ryby odbywa się iście piekielna podróż do wnętrza kutra-molocha.
Lewiatan to (nad)zwyczajny dokument o połowie rybackim i ingerencji człowieka w podwodny ekosystem.
Ta produkcja swego rodzaju przypomina sztukę nowoczesną. Swą strukturalną prostotą wykonania, może odrzucić niejednego widza. Jednakże mi przypadła do gustu swa wizualnością i oryginalną, nienarracyjną historią...
Film ciężki do zdefiniowania - z gatunku "oglądałam z zainteresowaniem, ale na pewno do niego nei wrócę";) Na Nowych Horyzontach kilkanaście osób opuścilo kino w trakcie seansu, a z drugiej strony - była pełna sala:) Mimo wszystko oceniam dość wysoko, bo takie chyba powinny być dokumenty - wciągać widza do środka...