Czyżby po odświeżeniu gry
"Doom" przyszła pora i na odświeżenie kinowej wersji? Jeśli wierzyć podekscytowanej aktorce
Ninie Bergman (
"Burn Off"),
"Doom" jest już w bardzo zaawansowanej fazie przygotowań.
Aktorka pochwaliła się na Twitterze kilka dni temu, że otrzymała angaż do widowiska. Jej zdaniem obraz powstaje dla Universal Pictures, ma wspaniałego reżysera, a zdjęcia kręcone będą, przynajmniej częściowo, w Bułgarii.
"Doom" to seria gier FPS stworzona przez id Software. Pierwsza część zadebiutowała w 1993 roku. Pozornie była to banalna gierka, w której bezimienny marine pracujący dla Union Aerospace Corporation zabijał wszystko, co popadnie, głównie demony i zombiaki. Tytuł zyskał olbrzymią popularność i zdefiniował gatunek na wiele lat. Nowa odsłona cyklu trafiła na rynek w 2016 roku.
Gra doczekała się już jednej wersji kinowej.
"Doom" w 2005 roku nakręcił
Andrzej Bartkowiak, a w jednej z głównych ról wystąpił
Dwayne Johnson. Obraz został zmasakrowany przez fanów i krytyków i okazał się klapą finansową. W Hollywood traktowano tytuł jak śmierdzące jajko i przez lata nikt nawet nie myślał o próbie realizacji nowego filmu.
Na razie mamy tylko słowa
Bergman, że
"Doom" powstaje. Universal Pictures do dziś nie skomentowało jej wpisu na Twitterze.