Plytcy bohaterowie ktorzy maja wyraznie zaznaczone role - zly, dobry, glupek, tchorz itp. co jest dosc niezwykle, bo w innych filmach postacie zmieniaja sie czy maja niejasne motywy ktore wychodza w trakcie ogladania. Ponadto film bardzo przegadany, duzo zawilosci, a ostatecznie chodzi o to, ze jednemu samurajowi nie podoba sie jak brat szoguna gwalci, odcina rece czy zabija wszystkich jak leci, a sa to czasy pokoju, wiec nie mozna. Wojowniczy panicz musi wiec zostac zabity - koniec fabuly. Film na sile dla fanow jeszcze ujdzie, ale przypadkowa osoba zanudzi sie na smierc, glownie przez te dialogi dziwne.
Nie wiem jak wersja z 1963 - pewnie lepsza, ale nigdzie nie moglem znalezc do zobaczenia czy kupienia.