Jak w tytule - film jest po prostu kiepski.
Wspomniano już wielokrotnie - w ogóle nie jest na podstawie książek. Co więcej - oprócz nazw - nie zostało nic z atmosfery powieści. To jakiś twór nie wiem po co stworzony. Na pewno nie zadowoli zarówno fanów powieści Montgomery jak i poprzednich części (dla mnie tylko...
Trzeba być zaślepionym żeby nie zobaczyć jaką ten film jest porażką na każdym polu.
Rozumiem fanowstwo ale nie za wszelką cenę
Nie czuć już klimatu Zielonych Wzgórz, nie czuć szaleństwa Ani ani lobuzerstwa Gilberta, które przecież według książek zostało z nim do końca jego dni. Trochę to smutne. Rozumiem, że uśmiercili Marylę, bo aktorka odeszła (przedwcześnie według mnie), ale według książek doczekała się przecież wnuków, była na ślubie Ani,...
więcejTrochę się rozczarowałam fabułą filmu, ponieważ większość wątków zostało wymyślonych przez reżysera, np. służba Gilberta w wojsku(a nie Waltera, Jimiego i Shirley'a).
ja sie dziwię, kto w ogóle wpadł na pomysł nazwania tego filmu historią Ani Shirley, skoro z Anią Shirley nie ma on zupełnie nic wspólnego, poza imionami bohaterów?? Ania w tym czasie kiedy dział się film zajmowąła się m. in rodzeniem dzieci, a nie bieganiem po froncie.
Film niezly, ale bardzo zirytowal mnie fakt, ze ma niewiele wspolnego z ksiazka...Wlasciwie tylko kilku bohaterow...Gdzie Jim,Walter,Nan,Di,Shirley i Rilla?Gdzie Zuzanna i panna Kornelia?Gdzie pastor Meredith, jego dzieci I Mary Vance?Gdzie Ewa i owen Ford,ich dzieci Krzys i Polcia, kapitan Jim?Gdzie wierny pies...
" Któregoś razu na Zielonym Wzgórzu wybucha pożar. Wkrótce wybucha w Europie
pierwsza
wojna światowa."
Kto to pisal?? Naprawdę...
Co do filmu... Podobał mi się jako film, ale na 'adaptację' trzeba patrzeć przez palce. Ta
część to w zasadzie licencia poetica. Nie ma praktycznie nic wspólnego z serią książek.
Każdy kto śledził książkowe losy Ani wie jak się one potoczyły. Film powstał chyba na siłę. Nie rozumiem po co
wymyślać taką popaprana historię skoro jest ksiązka ,milion razy lepsza . Dla wielbicieli Ani ten film nie powinien w
ogóle powstać,zmarnowali tylko dobre lata aktorki ,która mogła odegrać rolę stricte...
Zgadzam się z Wami.
Film nie opowiada o dalszych losach Ani z Zielonego Wzgórza. Tylko przedstawia jakieś wyobrażenie reżysera, które mi osobiście nie przypadły do gustu.
Może ktoś skusiłby się nakręcić dalsze dzieje Ani ale na podstawie książki??
Jak dla mnie film ok. Bardzo ciekawy i wzruszający pomimo , iż nie jest czystą adaptacją książki. Dla fanów Ani książkowej może być swego rodzaju rozczarowaniem ale każda adaptacja jakiejś książki odstaje od jej treści. Nie można wszystkiego ująć w filmie. Tym którzy najpierw obejrzeli film jest lepiej oglądać go...
więcejSzczerze mówiąc ja też najmniej lubię tę część Ani, ale nie dlatego że nie zgadza się z fabuła książki. Przychodzi taki moment w życiu, kiedy mija 15 lat i dochodzimy do wniosku, że życie już nigdy nie będzie takie same jak kiedy siedzieliśmy beztrosko w szkolnej ławce. Pytamy wtedy sami siebie kiedy to minęło? No i...
więcejPewne sytuacje odebrałam jak zdradę Ani wobec Gilberta. Dominic jako dziecko jej i Jacka?
Wychowywanie go z Fredem? A co z jej własnym mężem? Oni powinni zacząć życie po wojnie
sami, z czystą kartą i mieć własne dzieci. Na miejscu Gila nie bardzo mogłabym zaakceptować
Dominica jako własne dziecko. Według mnie za...