Nie ma się co czepiać detali bo nie o to w takich filmach chodzi.
Ano nie ma się co czepiać detali, gdy generalnie film leży. Nuda, głupota, ... . Jedynie J Lo trzyma formę i nieźle gra (oczywiście na tyle ile scenariusz pozwala).
W tym filmie nie ma ani intrygującej fabuły ani nawet dobrych scen walki. Stathan zaczyna coraz bardziej kroczyć drogą Segala a szkoda, bo w Angielskiej robocie pokazał, że umie grać i stworzyć intrygującą postać.
Oczywiście Jason Statham wszystkich załatwia, a sam jest niezniszczalny :D cały jego urok. Polecam na wieczór :)