Naprawde znakomity film od począdku do końca. Gzieś w 1999 oglądałem go poraz pierwszy, był szokujący. Do dziś mi się nie znudził i za każdym razem jak go oglądam jestem pod wrażeniem. Scena spotkania po latach w barze po prostu mistrzowska.
Post z 2007 ale co tam ;-) na końcu filmu oni zaczęli śpiewać rozpoczynali nutką ,,Uuuu uuu uuuu '' wiesz może co to ? ;-)
Niestety nie wiem...nigdy się nad tym nie zastanawiałem.....fakt, 2007 rok...Ile to już lat... jak ten czas płynie :)
Nie pasuje mi to, że zaśpiewali istniejącą piosenkę, bo w książce była to ich piosenka, sami ją stworzyli.
W 2015 r. oglądałem po raz pierwszy i spokojnie oceniam go na 10/10 . Wyśmienite dzieło, spokojnie zasługuje na 9/10 , ale fakt, że po tylu latach od premiery nadal może przykuć uwagę widzę i zmusza do obejrzenia "od deski do deski" dodaję +1
Nie żałuję, że nie obejrzałam wcześniej, bobym się mocno pochorowała jako dzieciak. Potrzebny film i dający do myślenia, ale przyjemy nie jest.
Zgadzam się a propos oceny. Tez dałam 10. Nie pasuje mi jednak nazwanie tego filmu „pięknym”. Bardziej pasowałoby mi np. Poruszający film...