Muzyka w Jokerze po prostu wgniotła mnie w fotel. Jest tak niepokojąca, że aż ma się ciarki na całym ciele. Będzie wielką kompozytorką.
Ja bym dał jej Oscara bez patrzenia na kontrkandydatów. Muzyka w 'Jokerze' genialna (nie boję się tego określenia, tak właśnie jest) - czułem jak drenowała mi mózg, te dźwięki mnie wręcz atakowały, idealnie współgrając, z coraz bardziej staczającą się w otchłań depresji, postacią Phoenixa.
Ścieżka dźwiękowa niełatwa, przytłaczająca i wręcz odpychająca, ale robota to pierwszorzędna. Talent ta pani ma i warto obserwować jej karierę.
No to Oscar już pewny. Ponadto nigdy kobieta kompozytorka nie wygrala Oscara. To co zrobiła w Jokerze- to coś niesamowitego. Mocna muzyka, która już od początku wbija w fotel