Czy Meryl może kiedykolwiek zagrać źle? albo chociaż dobrze? Przecież to jest istny wirtuoz aktorski! Nawet w najgorszym szajsu potrafi zagrać Znakomicie. Naprawdę geniusz!
Nie wyróżnia się niczym na tle wielu innych. Zresztą to ty powinieneś powiedzieć dlaczego zasługuje na takie pochwały, skoro nimi ją obdarzasz.
Bez hejtu oczywiście, szanuje kobietę, profesjonalistka.. Nie rozumiem tylko dlaczego robi się z niej bóstwo i legendę...
Rozumiem Cię, każdy ma swoję zdanie a ja Ci wytłumaczę dlaczego:
- Od kilkunastu lat trzyma fason, gra cały czas dobre rolę, nie gra, ona nimi jest!
- Jest sympatyczna z poczuciem chumoru który widać w każdych filmach
Nie wiem czy ktoś by zagrał tak rewelacyjnie jak ona w ''Sierpień Hrabstwie Osage'', ''Iron Lady'', ''Wybór Zofii'' czy choćby... i tu uwaga, w ''Mamma mia'' ostati film jest przeciętny taka 6 lub 7 lecz to ona jest gwiazdą całego filmu po za tym nawet sam prezydent Barac Obama uznał ją za najlepszą Aktorkę jaką zna (czy coś w tym stylu).
Nie wiele aktorek jak ona ma aż takie pole do popisy chodzi mi o tak harakterystyczne rolę, każda inna i zawsze bardzo dobra. Jest lubiana równie w gronie krytyków jak i zwykłych oglądających. Nie bez powodu ma 3 oskary i 16 nominacji.
Tutaj jest kilka jej popisów z@jebistości:
https://www.youtube.com/watch?v=KKyh_hupOlU
https://www.youtube.com/watch?v=bNhXwVXguwU
https://www.youtube.com/watch?v=m5kjb8xtdho
http://www.buzzfeed.com/stacylambe/63-reasons-why-meryl-streep-is-the-best
A najlepsza była w ''Wątpliwość''
wybacz, ale Obama to żaden autorytet... żeby nie było, jestem wielką fanką Meryl, złota kobieta, wspaniała aktorka, ARTYSTKA... problem w tym, że współczesne aktorstwo jest tak mierne, że chcąc nie chcąc nominują ją non stop, bo na tle innych przeciętnych aktoreczek ona się po prostu bardzo wyróżnia... ot, tyle filozofii, po prostu czerpie wzorce ze starego aktorstwa... MĘSKIEGO AKTORSTWA, o czym zresztą często wspomina w wywiadach, żeby jej nie zarzucono, że kopiuje koleżanki, parodiując je... ona kocha ludzi, kocha ich obserwować i kocha wcielać ich ruchy, mimikę, głos w grę aktorską... a co tu dużo mówić, kiedyś Hollywood to było coś! teraz jest jednak żałosne, nad czym bardzo ubolewam, na szczęście jednak nakręcono tyle filmów, że do śmierci się ich nie obejrzy, więc jest w czym wybierać :D pozdrawiam serdecznie
Meryl jest naprawdę genialna w tym co robi, sformułowania "geniusz", "wirtuoz"," perfekcja" jest w Jej przypadku jak najbardziej odpowiednie...postać Mirandy w "Diabeł ubiera się Uprady" wykreowała znakomicie, bez najmniejszego błędu, to było genialne i m.in. ten film z nią mogę oglądać bez końca, nie wspomnę o filmach tj. "Wybór Zofii" czy "Żelazna dama" jest naprawdę genialna i jedyna w swoim rodzaju, a do tego wydaje się być bardzo sympatyczną osobą. Jest WIELKA.
Teraz to już etatowa stara baba Hollywoodu. Jeśli w filmie jest postać starej baby i nie zagra jej Meryl Streep, to można śmiało mówić, że to kino niezależne.
nie wiem naprawdę czy Ciebie ktoś szacunku nauczył chociażby do samego siebie? ''Stara baba'' tak możesz matkę nazywać swoją matkę a nie kobietę która prawdobodobnie jest od Ciebie starsza i za pewne mądrzejsza!
Nie wiem czy ojciec Cię 2 lata po podwórku w kondomie trzymał, że jesteś takim idiotą bez grosza szacunku? A tak poza tym to Moja mama jest niewidoma więc było bym to nie możliwe i nie mieszkam w Warszawie
Wiem wiem, od czasu jak ten koleś z peronu drugiego spuścił jej się na oczy, znana historia. A do Wawy to ponoć Pendolino dojeżdża.
Jestem podobnego zdania. Bardzo mi się podoba MS jako aktorka i jako człowiek.
Mnie zafascynowało to, że Ona nie ma na Fw ŻADNEGO filmu z oceną niższą niż 6. Nie spotkałam tego u nikogo innego (nie mówimy o tym, że ktoś nakręcił jeden film z wysoką oceną), ale też nie wszystkich sprawdziłam...
I jeszcze jedno, Drogi Założycielu Wątku - życzę Ci byś na przyszłość nie dał się wciągnąć w tak ordynarny dialog jaki się pojawił powyżej z Panem "Old....".
Szkoda takiego sympatycznego forum dla waszej naparzanki..
Pozdrawiam
bez przesady, jest sporo "starych bab hollywoodu"... Judi Dench, Helen Mirren, Maggie Smith, Julie Walters, Emma Thompson powoli pretenduje do tego grona... bez urazy dla fanó jej urody, ale Emily Watson wygląda z jakąś 15 lat starszą... tylko że... hmm... same Brytyjki... z czego to wynika? :D
Wynika to z tego, że w amerykańskim kinie wszystkie bardziej znaczące role "starych bab" przypadają Meryl xd
żartuję oczywiście
zgadzam się z tobą koleś, w każdym filmie jaki oglądałam, nie ważne czy to dramat czy komedia, umie zagrać to tak by zachęcić do obejrzenia filmu jeszcze raz! Przełomowa babka ;)
proste pytanie: nie :) obejrzałam kilka godzin temu "Tajemnice lasu" - słabiutki film, ale rola złej czarownicy była genialna. najlepsza z całej obsady. w ogóle Meryl Streep to genialna aktorka, klasa sama w sobie :))
Właśnie najlepsze jest to że nie ważne w jak złym film będzie, zawsze go ratuję swoją grą aktorksą np. w Tajemnice Lasu, Julie i Julia i inne.
W porównaniu z aktorkami z Europy jest ona jedną z wielu zdolnych, ale w Hollywood wyraźnie odstaje. Meryl to ,,wielka osobowość". Jest kimś więcej niż tylko damulką z ładnie ułożoną fryzurą w pięknej sukni od Diora. Ona nie musi być przebrana, perfekcyjnie umalowana, aby robić wrażenie i potrafi być urocza.
to inaczej wygląda z perspektywy polaków, np. ja mam amerykańską telewizję i widzę Meryl w jakiś show np. my mamy Kuba Wojewódzki itpd. i powiem szczerze, że Meryl ma ten urok.
Znakomicie potrafi zagrać szaleństwo (np. Zakochać się, Wybór Zofii itd.) a także ambiwalencję uczuć. Jest znakomita, uwielbiam ją. Ale, z całym szacunkiem: uważam, że w Sierpniu... przeszarżowała. Roberts jest od niej znacznie ciekawsza.
A dla mnie w Sierpniu była po prostu znakomita, trochę przypominająca Viven Leigh z Tramwaj zwany porządaniem
Też uważam, że jej występ w "Sierpniu..." był rewelacyjny, chociaż fakt, że momentami balansowała na cienkiej granicy. Ale Julia Roberts w niczym jej nie ustępowała. Prawdziwy pojedynek aktorski.
Aktorsko wypada bardzo dobrze, natomiast razić może jej polityczne poddaństwo. Pozdrawiam serdecznie.
W dodatku robi to w wyjątkowo teatralnym, populistycznym wydaniu, pokrzykując naprawdę prymitywne hasła na konwentach. Często dobrzy aktorzy inteligencję lokują wyłącznie w sferze emocjonalnej, a na inne już brakuje im mocy.
Pozdrawiam serdecznie.
zgadzam się w 100% walczy o ''prawa kobiet'' jakbyśmy byli w 10 wieku i nie wykazuję przy tym żadnych powodów, faktów. Po prostu to mówi, i tyle. Pozdrawiam ciepło :)
Teraz czytam jej biografię i wiem że wynika to z tego że wychowala się w czasach kiedy feminizm był w modzie.