1. Skąd dziennikarze (i to tak licznie) od razu wiedzieli, że ją odnaleziono?
2. Czemu główna aktorka, rzekomo gdzieś przetrzymywana, bita i podtapiana, ma brwi jak świeżo od kosmetyczki? (strasznie mi to psuje efekt oglądania)
3. Czemu tak szybko sądownie uznano ją za zmarłą?
4. Jakby nie zamek czasowy, to ktoś by tam ruszył d... i strzelił w szybę, aby ją uratować, czy dali by jej się utopić?
1. Jak to hieny, pilnowali rodziny i czekali. Ale zakładam, że ich ten psychol zawiadomił, jak i męża, że jednak żona żyje.
2. Też mnie to zastanawia.
3. Ponoć się ten psychol przyznał, że ją zabił. Tak w opisie serialu czytałem. Dlatego każdy założył, że nie żyje.
4. Może kuloodporna szyba?
1. Mogą też policjanci też sprzedawać informacje.
2. Podejrzewam, że to sprawca umyślnie o nią tak zadbał. Miała również idealnie przycięte paznokcie.
4. Kuloodporna szyba inna chyba by nie wytrzymała ciśnienia/naporu wody.
1, Mogły być jakieś przecieki ze scenariusza do mediów. To się zdarza, jeśli autorzy scenariuszy i powieści są jednocześnie dziennikarzami.
2. Powód jest dokładnie ten sam, co w przypadku serialu Brzydula. Daje się komuś okulary i aparat na zęby i od razu brzydki. Daje się ranę i zabrudza koszulkę i od razu wiadome jest, że przeżył piekło. Prawdziwe deformacje dotyczą tylko pobocznych osób, nie głównych bohaterów.
3. No tutaj jest problem, sześć lat bez dowodu to dziki pośpiech, nawet, jeśli facet się przyznał (ciała brak). W Polsce potrzeba na to 10 lat, ale w USA chyba 7.
4 Również czekałem na strzał, ten wątek z kłódką był zresztą tak absurdalny, że na miejscu aktorów też bym nie wiedział co robić. Niemniej reżyser powinien wiedzieć...
Ja mam koleżankę, która praktycznie nie depiluje brwi bo ma idealne :) może ta z seriau też tak miała
Ja nie depiluję brwi i uważam,że naturalne są najładniejsze. Jakoś tak pomalować można,ale żeby zwracać taką uwagę na brwi to mnie to zaskoczyło czytając to, dopiero zaczynam pierwszy odcinek i natomiast nie rozumiem w ogóle tego,że powiedziane jest w opisie że kobieta uznana za zmarłą,zostaje odnaleziona w lesie po 6 latach, i jak w zbiorniku z wodą bez absolutnie okropnej pomarszczonej skóry, kiedyś zasłabłam w wannie i obudziwszy się,skóra na moich dłoniach, palcach wyglądała strasznie. Tutaj przy kadrze na dłonie, kiedy była na noszach było można zobaczyć jedynie otarcia, i siniaki, nie rozumiem tego. Do tego dołącza się fakt,że gdyby nie opis to odcinek wcale nie oddaję dobrze dramatu rodzinnego, jaki się odbywa poza dziennikarską ciekawością. Więcej ciekawych dialogów spodziałabym się od koronerów niż od samych bohaterów.
Tylko, że ona w tym zbiorniku nie była 6 lat trzymana. Karmił ją ktoś, bił, okaleczał. Więc pewnie dlatego nie pomarszczona gdyż została tam wrzucona chwilę przed wjazdem policji. Ktoś to ustawił tak specjalnie. Po 2 odcinku nie czaję tylko co miał wspólnego ten seryjny, skoro skończył jak skończył.
W 4 jest to wyjaśnione,gdy Nick na kompie przegląda dokumenty-Harlow został skazany,gdyż na miejscu "zbrodni" znaleziono ślady walki, krew, włosy oraz odznakę Emily...
Jak się pojawia ten antagonista w 1 odcinku to ma duże biuciory, ale może to być dla zmyłki, bo przecież kobieta również może w takich chodzić.
może to jest też tak ,że jak była przez 6 lat regularnie do tego akwarium wrzucana codziennie po kilka godzin to po prostu skóra na ciele nabywa odporności i nie marszczy się tak szybko od wody.Coś na zasadzie jak często bijesz pięścią w coś twardego to skóra na dłoni i kości też ci twardnieją z biegiem czasu
Może została przy swoim nazwisku (znam takie przypadki), a syn ma nazwisko ojca. Niezwykle rzadko, ale zdarza się. Zwłaszcza w przypadkach niezależnych, znanych kobiet, czy uczonych - a ona chyba robiła furorę w FBI. Ostatnio nawet coraz częściej nazwiska żon się przyjmuje - już 2 moich znajomych się pokusiło.
Nazwisko żaden problem, ale że nikt o bigamii nawet nie napomknął? Nawet jeśli był ekspresowy proces, po roku facet ożenił się po raz drugi, to jak Emily została "ożywiona" prawnie, to równocześniej jest też jego żoną... A tu cisza.