Kiedyś potrafiono w prawie tym samym czasie nakręcić "Gwiezdną Eskadrę", "Ziemię 2" i
"SeaQuest"(!). Teraz na dobre sci-fi czeka się latami. Po znakomitym "Firefly" myślałem, że
znów trzeba będzie dłuuugo czekać a tu proszę, taka niespodzianka(na plus oczywiście).
Jednak SG-A skończone i pewnie znów nachodzą lata posuchy.