Ostatnio pojawił się nowy sposób wydawania gier - "gamebook". Pojawiło się w takiej edycji już
sporo tytułów, między innymi także Napoleon. Czytamy na stronach wydawcy i sklepów
internetowych że:
"Każdy tytuł w serii Gamebook to książka w twardej, eleganckiej oprawie, do której dołączona jest
pełna wersja gry. W każdej książce znajdują się specjalistyczne artykuły. Zawierają też
kompleksowe, ilustrowane poradniki objaśniające genezę powstania gry oraz jej tajniki"
Tymczasem dostajemy cieniutką broszurkę (18 stron) o NICZYM, w dodatku z licznymi
literówkami, napisane na kolanie.
Nawet nie wiem jak nazwać zawartość książki. Nie jest to ani poradnik, ani recenzja, ani
instrukcja, kij wie co to jest i do czego miało służyć.
Już lepiej dopłacić kilka złociszy i kupić platynową/złotą/srebrną/game of the year/szaro burą w
kropki bordo - edycję w normalnym pudełku.
(P.S. Wierzę, że jeszcze są w Polsce ludzie, którzy kupują oryginały i zwracają uwagę na takie
rzeczy)
Ja myślę że się opłaca, bo za niecałe 40 zł mamy Napoleona i Empire, a warto w to zagrać. A tej książki nawet nie mam ochoty czytać. Dwie dobre gry za taką cenę warto kupić, a ta książeczka to tylko głupi dodatek.